Aktualności: Grand Theft Auto Online

Letnie DLC Bottom Dollar Bounties zawiodło graczy?

Letnie DLC Bottom Dollar Bounties zawiodło graczy?

Miesiąc to sporo czasu, aby zapoznać się z letnią aktualizacją GTA Online - Bottom Dollar Bounties, która to według wielu opinii jest zmodyfikowaną wersją policyjnego DLC planowanego na lato 2020 roku. Tutaj oczywiście dalej powielamy tylko plotkę, gdyż Rockstar nigdy oficjalnie tego nie potwierdził.

Tak czy inaczej, w każdej plotce jest ziarno prawdy. Tak i w tym przypadku tak mogło być, tym bardziej iż wiele osób, które są związane pośrednio z wydawcą GTA mówiło, iż na lato 2020 roku jest planowana aktualizacja z policją w roli głównej. Jak wiemy ostatecznie w sierpniu 2020 otrzymaliśmy Los Santos Summer Special, które nie oszukujmy się, było namiastką "dużej aktualizacji". Dlaczego tak się stało? Otóż na tą decyzję zapewne miała wpływ tak zwana "poprawność polityczna", w związku z majową aferą w Stanach Zjednoczonych, gdzie w wyniku interwencji policji zginał czarnoskóry Amerykanin. Źródła związane z Rockstar'em podawały wtedy że w pospiechu postanowiono anulować pierwotną aktualizację i zastąpiono nią ostatecznie tym co otrzymaliśmy latem 2020 roku.

Tyle w ramach wprowadzenia do tematu, a teraz przejdźmy do tego co otrzymaliśmy w czerwcu 2024 roku, czyli obecnej letniej aktualizacji do GTA Online o tytule Bottom Dollar Bounties. Tutaj pojawiają się właśnie kontrowersje, co prawda jest to DLC związane w policją. Możemy w końcu posiadać we własnym garażu sporą flotę pojazdów służb mundurowych, możemy wcielić się w rolę łowcy nagród i po raz kolejny pomagać dla prawego Vincenta w wyrównaniu rachunków z skorumpowanym systemem stróżów prawa w Los Santos. I w sumie tylko tyle, po czterech latach od pierwszych pogłosek o roli policjanta w GTA Online to bardzo słabo. Nie sposób przemilczeć fakt, iż dla Gwiazd Rocka zabrakło jaj z których słynęli w wcześniejszych częściach serii. Mają możliwości, są właścicielami Cfx.re - zespołu stojącego za największą społecznością twórców i roleplayowców Rockstar, FiveM i RedM. A w oficjalnym GTA Online wieje nudą i rutyną, a z tytułowej wielkiej kradzieży samochodów pozostał już tylko tytuł serii.

Statystyki DLC Bottom Dollar Bounties

Miesiąc - tyle czasu zajęło mi skompletowanie nagród za statystyki oraz karierę z kategorii Bottom Dollar Bounties, którą to po około tygodniu robiłem tylko dla tego iż postanowiłem wymaksować GTA Online i zdobyć większość nagród jakie można otrzymać w grze. Tak są przykłady, ze dało się to zrobić w tydzień, ale są osoby które grindują z różnych powodów i wykonują to w tydzień, albo osoby takie jak ja ze robią to swoim tempem starając się jednak czerpać przyjemność z tego co robią. No właśnie wszedłem na temat przyjemności z kontentu jaki otrzymaliśmy i problem jest taki, że nie było tego "wow". Było wręcz nudno i rutynowo... A skompletowanie wszystkich odznak w statystykach oraz zadań w karierze wiązało się z wykonywaniem i powtarzaniem tych samych czynności.

Kariera w DLC Bottom Dollar Bounties

W poprzednich aktualizacjach zostaliśmy przyzwyczajeni do szybkiego zwrotu z inwestycji w nowododaną zawartość. Tutaj stopa zwrotu została bardzo źle skalkulowana, co sprawiło iż wielu z moich kompanów z gry stwierdziło już na starcie, że nie warto tego grać. Podliczmy trzeba w sumie wydać przynajmniej około 7 milionów GTA$, aby zakupić wszystko co jest niezbędne do wykonywania zadań łowcy nagród i móc przystąpić do wezwań policyjnych oferowanych przez Vincenta. Tak tyle potrzeba przynajmniej wydać na biuro kaucyjne oraz jeden samochód policyjny - i to lecąc po najniższej możliwej cenie. A zwrot tej kasy? Wolny i monotonny, przez to że Rockstar przez swoją poprawność i brak jaj ograniczył możliwości dla kreatywności graczy w tej aktualizacji. Brak choćby nowego trybu adwersarza, w którym moglibyśmy wcielić się w role policji oraz złodziei - tak tytuł chyba do czegoś zobowiązuje - a gra wideo to tylko wirtualna zabawa - więc mieszanie w grach wideo poprawności politycznej jest ... - cóż tu pozostawię dla was drodzy czytelnicy pole do popisu. Ja i wielu moich kompanów z GTA Online zawiedliśmy się tym co otrzymaliśmy... I jeszcze na marginesie, aby kupić radiolkę do swojego garażu trzeba wydać sporo, a jak chcemy nią sprzedać to czekaj - sprzedać? No chyba zezłomować za darmo, bo radiolki przy próbie sprzedaży dają nam równe zero GTA$. Tyle lat, a Rockstar nie umie sobie poradzić z gliczerami? Woli karać uczciwie grających... I na sam koniec co przelało czarę goryczy wśród graczy - aplikacja Klubu Vinewood i funkcja odbioru swoich zarobków z nieruchomości ukryta za paywallem w GTA+... Nadmienię, iż o taką funkcjonalność społeczność prosiła od dawna, ale niestety trafiła tylko na konsole obecnej generacji i w dodatku jako funkcja w abonamencie.

Jutro nowy tydzień w GTA Online, czy będzie coś czym przyciągnie graczy do gry? Zobaczymy, ale w dłuższej perspektywie pojawiają się obawy, nie tylko o GTA Online, ale co gorsza o Grand Theft Auto VI! Co Wy myślicie o moich przemyśleniach na temat tego co aktualnie mamy w GTA Online? Jakie jest wasze zdanie? Podzielcie się w komentarzach na naszych socialmediach.

Podziel się:

Przydatne linki

Obserwuj nas